niedziela, 25 lipca 2010

Na różowo - czyli wsi spokojna wsi wesoła* :)


Zauważyłam, że blog mi się zmienia. Idzie w kierunku słodko-kwiatowym. Cóż zrobić, ze taki mam nastrój i takie obrazy za mną chodzą. Już niedługo nowe miejsca, zapachy i obrazy. Liczę, że przyniosą nowe inspiracje i odświeżą patrzenie na świat.

A tymczasem przesyłam nastrój spokojnego weekendu, totalnego lenistwa, kiedy to nie trzeba się wysilać aby patrzeć na świat przez różowe okulary.

Przez kilka następnych dni będę przywoływała wspomnienia z wsiowego weekendu.


P.S. z tym spokojem to przesadziłam - po sąsiedzku była bijatyka i interwencja z innej wsi (nigdy, nigdy wcześniej tego nie było), była niegroźna stłuczka samochodowa i przyjęcie zaręczynowe (nie moje). Dzieje się, oj dzieje :)

2 komentarze:

magdalena pisze...

nastrojowo
tak różowo
słodko
ślicznotko
;)

Delie pisze...

Podoba mi się. Ta konewka zwłaszcza. W dobrą stronę idzie:)