niedziela, 27 lutego 2011

Ciepło..


spokojnie, leniwie...godziny spędzone w domu. Czytanie na kanapie, w łóżku, przysypianie i budzenie się nad otwartą książką. Rozmowy, filmy, mizianie za uchem psa. Długie zimowe wieczory, za którymi zatęsknię pewnie latem :)

Podwójnie w tym samym temacie - nie potrafię się zdecydować które bardziej mi się podobają.

środa, 9 lutego 2011

Eksperymenty...

...i znowu pies.


Eksperymentujemy i bawimy się nowym aparatem w domu - Olympus pen. Nie zastąpi lustrzanki, ale programy Art - super!

P.S. Cozerka się zmienia. Jeszcze nie wie na co, ale to nieuchronne.