małe szczęścia... minutki uśmiechu... kolekcjonuję
poniedziałek, 22 września 2008
jenga...
zdominowała nasze wczesne jesienne wieczory. Po fazie współzawodnictwa przyszła faza współpracy - budować jak najwyżej, jak najładniej i ażurowo. Na zdjęciu niesamowicie sprytna 9-latka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz