piątek, 30 maja 2008

Miało być...


spokojnie i weekendowo, a było uroczyście i rodzinnie.
Najspokojniejsza była droga pociągiem (170km w 3:40) a reszta to zamieszanie i masa uśmiechu.

2 komentarze:

lavinka pisze...

Nie no 45km/h to zawrotna prędkość jak na pociąg :)

cozerka pisze...

serio, już któryś raz tam jadę i nigdy się nie burzyłam na długość podróży. Lubię jazdę pociągiem, czytanie, mijające za oknem sceny..ale jak sie dowiedziałam jak daleko to jest ;)
Tak sobie teraz myślę, to pociągiem pewnie dalej, bo on krąży od statcji do stacji, jednak trasa samochodowa to 170 :/