poniedziałek, 9 lipca 2012

Dzień dobry Żoliborz:)

Nasz pies nie wstaje wcześnie rano i nie piszczy pod drzwiami, nie nęka nas marudzeniem przy łóżku. Ona nas wykopuje z łóżka przewracając się z jednego boku na drugi. Ona śpi, ja nie śpię - więc idziemy na spacer. A dzięki temu Żoliborz - cichy, spokojny, sprzątający po wczorajszej burzy. Jeszcze nie upalny.

 






3 komentarze:

I am I pisze...

O jak fajnie! Moja druga z ulubionych dzielnic, oczywiście w tej nie-betonowo-blokowej odsłonie. I świetne zdjęcie z ławeczką w kolorze blu(e)!

PS. Gdyby jeszcze nie ta cholerna weryfikacja obrazkowa do komentów (trzeci raz wpisuję, bo nie idzie rozpoznać tych chińskich znaczków)

cozerka pisze...

Bardziej urokliwy jest willowy, ale co ja zrobię - tyle wspomnień z "blokowiska".

Zlikwidowałam tą weryfikacje obrazkową, jest okropna. A przy okazji dziękuje, że 3 razy próbowałeś:)

I am I pisze...

Podziękował w imieniu PT komentatorów :)