sobota, 25 sierpnia 2012

Dzień dobry Babie Lato!

Wstaję razem z psem, czyli koło 6:15. Wtedy to rozszczekają się okoliczne psy i nasza Dycha chce pędzić pod bramę i szczekać razem z nimi. Uciszanie nie przynosi efektu. Wstaję, przecieram oczy i otwieram drzwi, przez które pies wystrzela, niczym rasowy "Burek", ze szczekiem od pierwszego schodka.

Wracam do domu, robię kawę i wychodzę na taras, tylko po to by poczuć, że jeszcze pachnie zimnem oraz wilgocią i kawa taras musi poczekać.
Odstawiam kawę i ruszam do sadu - światło jest miodowe, poranek pachnie zapowiedzią jesieni i łapię tą chwilę...bo właśnie zaczyna się moja pora roku. Witaj Babie Lato!



5 komentarzy:

Heidi pisze...

Kolory jesieni - dużo ich już wokół nas, dziś nawet ujrzałam spadające liście.
A ja wolę LATO:-)

cozerka pisze...

Ależ to nadal LATO tyle, że sierpniowe :)
co do pór roku, to nie potrafię się zdecydować - chyba każdą porę roku lubię (poza przedłużającą się zimą i listopadową jesienią, deszczowym latem i pluchą zamiast śniegu)

I am I pisze...

Ja tam też lubię każdą porę roku, byle nie przesadzała z ekstremizmami :)

Heidi pisze...

Tak, tak lato ale już prawie na mecie i to mnie martwi:-(

cozerka pisze...

I am I - dokładnie!
Heidi - ja się pocieszam, że coraz bliżej do wiosny :D