poniedziałek, 20 października 2008

XII Akcja GTWb - Deszcz, jesienny deszcz.


a przed deszczem nie uciekam, bo przecież są - parasolki...

a jak śpiewała "Maria Koterbska"


W dziwnym mieście, w którym nigdy deszcz nie pada
i gdzie ratusz ulepiony jest z cynfolii,
co dzień rano kolorowy kram rozkłada
potargany stary handlarz parasoli.
I zachęca małych ludzi cienkim krzykiem,
w rękach trzyma parasolki kolorowe,
parasolki maciupeńkie, jak guziki:
białe, żółte, fioletowe i różowe.

Parasolki, parasolki dla dorosłych i dla dzieci!
Parasolki, parasolki - kropla przez nie nie przeleci!
Parasolki, parasolki. parasolki bardzo tanie!
Parasolki, parasolki proszę brać panowie, panie!

Mali ludzie mają małe domki z piasku
i maleńkie samochody z plasteliny...
Mali ludzie mają bardzo mało czasu,
bo maleńkie są zegary i godziny...
Muszą robić złote kule, być w teatrze,
potem jeszcze wpaść na chwilę do sąsiada.
Na sprzedawcę parasolek nikt nie patrzy,
zresztą u nich przecież nigdy deszcz nie pada.

Parasolki, parasolki dla dorosłych i dla dzieci!
Parasolki, parasolki - kropla przez nie nie przeleci!
Parasolki, parasolki. parasolki bardzo tanie!
Parasolki, parasolki proszę brać panowie, panie!

Odszedł z miasta, w którym kramik swój rozkładał
potargany stary handlarz parasoli,
wtedy deszcz z małego nieba zaczął padać
na ulice i na ratusz - ten z cynfolii.
I spostrzegli mali ludzie z małych domów,
kiedy mieli mokre brody, mokre głowy,
że na Rynku, przy Ratuszu nie ma kramu
i sprzedawcy parasoli kolorowych.

Parasolki, parasolki. parasolki bardzo tanie!
Parasolki, parasolki proszę brać panowie, panie!
Proszę brać, panowie, panie!
Parasolki! Parasolki!!!

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

super! jednym słowem - po jesiennym deszczu :)

Anonimowy pisze...

Jeszcze tylko kalosze i można wychodzić!

Anonimowy pisze...

Były kalosze, były parasolki, tylko sztormiaka brakuje :)

Anonimowy pisze...

I wędki;)

Anonimowy pisze...

"Były kalosze, były parasolki, tylko(...)"
deszczu brakuje ;)

Ja osobiście preferuję kaptur, bo nie zwiewa tak jak wichura jest.

Anonimowy pisze...

Fajne te parasolki.
hanula1950

Donata pisze...

ja lubię deszcz
pozdro...

Anonimowy pisze...

Parasolka nie pomoże jak "zacina" :P

Anonimowy pisze...

Parasolka to świetny wynalazek, tylo dlaczego ja ciągle swoje parasolki gdzieś gubię? :)

Anonimowy pisze...

hehe, przewrotnie :)

cozerka pisze...

Uwielbiam parasolki są takie urokliwe. Niestety mnie się nie trzymają...pozostawiam je za sobą w autobusach, kawiarniach, na oparciach i u znajomych...

Karska pisze...

A ja nie cierpię parasolek. :) Zawsze mi przeszkadzają, w dodatku kiedy już mam jej używać, to zawsze tak wieje, że zmagam się wtedy z parasolką-grzybkiem. ;P