wtorek, 7 października 2008

Jesień...




w tym roku przyszła szybko i w dodatku ubrana na szaro-buro, deszczowa i nieprzyjazna. Na szczęście złapało się kilka dni ładnej pogody.
Na zdjęciach jesień w Parku Skaryszewskim - parku magicznym, bo kojarzącym się z dzieciństwem, karmieniem kaczek, zbieraniem kasztanów i z latami największej beztroski :)


Posted by Picasa

4 komentarze:

Robert Trzciński pisze...

Jako dziecko łaziłem i lubiłem Szczęśliwice. Piękny park! Chodzę do dziś tam. A Skaryszewskim kilkakrotnie przechodziłem - średnich lotów park.Hehe.

cozerka pisze...

dla mnie takim parkiem jest właśnie Skaryszewski - pełen wspomnień z dzieciństwa...a Szczęśliwickiego wogóle nie znam...

Robert Trzciński pisze...

No cóż, ja pochodzę z Ochoty, więc Szczęśliwice mi bliskie są.

Yacek pisze...

Ale jakładniejsza jest w Parku Łazienkowskim, może dla tego ze tak jak Tobie ten, tal mnie tamten wspomnienia odswierza :)