Jest przepiękna. Biała, lekka, cicha. Śnieg sypie, po ulicach
przemykają cienie ludzi. Pod butami śnieg skrzypie. Pachnie
lodem, pachnie zimą w mieście. Pies w siódmym niebie przeskakuje kolejne
zaspy i łapie śnieżki. Ciepło ubrana mogę brodzić w śnieżnych zaspach i
błądzić po Warszawie.
Zdjęć może ciut za dużo...cóż jednak robić jeśli jest tak pięknie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz