małe szczęścia... minutki uśmiechu... kolekcjonuję
O, te ostatnie to uwielbiałem dziecięciem będąc. A dawno nie robiłem - trza będzie odświeżyć przepis :)
Tak, te ostatnie węglowodany też doskonale pamiętam z dzieciństwa. Nosiły uroczą nazwę "krowich placków".
Ja z dzieciństwa nie pamiętam. Ciasteczka to kakao,orzechy (mogą być płatki), cukier i białka. Wychodzą czekoladowe nie za słodkie ciągutki. Polecam :)Nazwa wydaje się być adekwatna co do wyglądu :)
Jakbyś przejeżdżała przez Żyrardów, to daj znac, chętnie zrobimy napad na plekak ;-P
Prześlij komentarz
4 komentarze:
O, te ostatnie to uwielbiałem dziecięciem będąc. A dawno nie robiłem - trza będzie odświeżyć przepis :)
Tak, te ostatnie węglowodany też doskonale pamiętam z dzieciństwa. Nosiły uroczą nazwę "krowich placków".
Ja z dzieciństwa nie pamiętam. Ciasteczka to kakao,orzechy (mogą być płatki), cukier i białka. Wychodzą czekoladowe nie za słodkie ciągutki. Polecam :)
Nazwa wydaje się być adekwatna co do wyglądu :)
Jakbyś przejeżdżała przez Żyrardów, to daj znac, chętnie zrobimy napad na plekak ;-P
Prześlij komentarz