małe szczęścia... minutki uśmiechu... kolekcjonuję
środa, 30 września 2009
Tuż przed...
nocą. Zmierzch przynosi zapach zimna, dymu i opadającej wilgoci. Nie widać tego na zdjęciach ale na polach kładzie się mgiełka, to to tam, jakby sobie wędrowała.
A co mnie się jeszcze podoba, to widok po wykopkach. Nie jestem może tak do końca szalona jak Leopold Staff z tym swoim Kartofliskiem. ;) Chodzi mi o palenie na polach badyli, czyli tych części nadziemnych i snujące się po polach smugi dymu. Niestety nigdy nie mogę uchwycić odpowiedniego kadru.
5 komentarzy:
Tak ze zdjec to myslalem ze tuz przed elektryfikacja :) Ale zdjecia ladne :)
cudny widok
A co mnie się jeszcze podoba, to widok po wykopkach. Nie jestem może tak do końca szalona jak Leopold Staff z tym swoim Kartofliskiem. ;)
Chodzi mi o palenie na polach badyli, czyli tych części nadziemnych i snujące się po polach smugi dymu. Niestety nigdy nie mogę uchwycić odpowiedniego kadru.
jesien, jesien, ach, to ty...
oh teraz to już pełna jesień...wiatr rzuca liśćmi o okno...
co do wykopków to ja uwielbiam ten zapach sunący się po polach inny niż z ogniska w którym pali się drewno...
Prześlij komentarz